środa, 27 listopada 2013

Rzeka życia

Myśli przepływają przeze mnie jak woda w rzece. Ciągle nowe. Nie jestem jaka byłam, nieustannie inna, bez powrotu do siebie samej sprzed chwili. Muzyka w tle, słyszysz? – Słyszę – odpowiada. Kiełkują myśli, wyłuskuję słowa, jak orzechy z łupiny. Ważę, szalka niezdecydowana. Waha się, a ja? Ja, zakrywam oczy. Uśmiecham się – sentymentalny promyk błyszczy w oku. Gdzie łza i woda smakują tak samo słono i szczęśliwie. Zginam usta w półksiężycu uśmiechu, gnę szyję w pół – jak kwiat … Oczy – Kwiaty, Powieki – Płatki. Przebiśniegi na wiosnę, a na jesień i zimę karminowy ogień skaczący po szczapie drewna. Ciepły sweter, gorąca herbata i wieczory cytrynowe.. Przy Tobie … Bez Ciebie … Blisko i daleko. Daleko i blisko. Niewidzialna nić emocji. Klamra przeczuć. Poza czasem, przy ziemi i na skrzydłach … Biegnę, otwórz drzwi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz